Podsumowanie kwartału
Dzisiejszy wpis będzie dość nietypowy. Będzie to podsumowanie kwartału. Podsumowanie, które ma na celu opowiedzieć trochę o tym, jakie na chwilę obecną mamy mrówki, co się wydarzyło przy nagrywaniu podcastu, jakie są statystyki, co się udało i czego nie udało się osiągnąć przy podcaście oraz trochę o moich koloniach mrówek, które obecnie posiadam.
Zacznijmy może od ogłoszeń. Zapowiadałem, że nowe odcinki będą pojawiać się co dwa tygodnie, ale niestety obecnie nie będę w stanie tak często przygotowywać odcinków, przede wszystkim z powodu słabej wydajności komputera. Remastering 10-minutowego odcinka i wgranie go na YT w rozdzielczości 1080px, tak, aby YT nie pogarszał jakości dźwięku trwa około dwunastu godzin. Trzeba do tego dorzucić czas potrzebny na przygotowanie i nagranie odcinka – kolejne 5 godzin dodatkowej pracy. Niestety w tej chwili nie jestem w stanie poświęcić tyle czasu na pracę nad podcastem. Mam nadzieję, że zrozumiecie.
Pierwsze, co chciałbym opisać to statystyki podcastu. Pojawiły się dwa odcinki. Pierwszy odnosił się do dziwnych pytań, które zdarzyło mi się usłyszeć na temat hodowli mrówek, drugi odnosił się do hibernacji.
Odcinek 1 miał 36 odsłuchań, natomiast 2 – 30. Nie jest to dużo, ale, że podcast nie był reklamowany, nadal uważam to za sporą ilość. W tej chwili podcastu możecie posłuchać na takich platformach jak anchor.fm, Spotify, Apple Podcast, Google Podcast, Pocketcast, Public Radio, oczywiście strona nwdd.pl oraz w serwisie YouTube.
Jeśli chodzi o to, co mi się nie udało - po pierwsze: publikacja podcastu co 2 tygodnie. Niestety mój komputer (laptop) nie nadąża z obróbką dźwięku oraz filmów, które wrzucam, aby podcast był lepiej widoczny na serwisie YT. Komputer nie daje rady i renderowanie 10-15 minut podcastu zajmuje naprawdę dużo czasu, dlatego to wszystko trochę mnie zniechęciło. Próbowałem też przygotować rendering na chmurze obliczeniowej AWS, ale, niestety, ten pomysł też zawiódł, bo, po jakimś czasie, o ile mniejsze filmy byłem w stanie w ten sposób renderować, to próba montażu dla was odcinka z unboxingu skończyła się totalną klęską więc zaniechałem tego pomysłu. Na chwilę obecną mam dla was dwa filmiki z unboxingu, które nie są renderowane, ponieważ szkoda mi tracić nerwów.
To co się udało, to przygotowanie harmonogramu na kolejny rok. Mam przygotowany harmonogram odcinków i wpisów do końca sierpnia 2020 roku. Kolejne trzy odcinki są rozpisane, przygotowane są mapy myśli, pozostaje mi tylko je nagrać, ale pojawiły się jakieś opcje od sponsorów, którzy zadeklarowali się, żeby odezwać się w połowie stycznia odnośnie sponsoringu podcastów, więc myślę, że po prostu poczekam.
Udało mi się także przygotować prostą stronę nwdd.pl. Jest to strona przeznaczona na podcasty, tam znajdziecie też transkrypcje odcinków, link do YouTube, link do formularzy z feedbackiem, o który proszę was w każdym odcinku. Jeżeli będziecie mieli jakieś sugestie, pytania, albo po prostu będziecie chcieli się ze mną skontaktować, to na stronie nwdd.pl jest formularz kontaktowy, który właśnie do tego będzie służył. A jeżeli ktoś ma chęć napisać bezpośrednio na maila, to brzmi on: podcast@nwdd.pl .
To co także udało mi się przygotować to logo oraz grafika. Przygotowałem też takie szablony, które pomogą mi na pewno i usprawnią montaż odcinków oraz wrzucanie grafik np. na social media.
Przygotowałem też procedur do nagrywania odcinków, ponieważ kilka razy zabierałem się do odcinków i nie wyszło to za dobrze bez procedury, więc postanowiłem taką zmontować .
Zakupiłem także lepszy mikrofon, jest to mikrofon na statywie, który jest podłączony przez kabel usb do komputera. Dlatego nagrałem jeszcze raz drugi odcinek, aby dźwięk był lepszej jakości. Był w nim także problem z muzyką, ponieważ jej autor zmienił licencję i nie mogłem już dłużej jej używać, choć chciałem z nią przygotować podkład muzyczny, które będzie już na stałe z nami.
To nad czym skupiam się w tym momencie, to mój sklep z mrówkami. Jest to taki mój projekt, który jest dla mnie takim “poligonem” doświadczalnym, bo nigdy nie miałem sklepu internetowego. Sam jako freelancer przygotowywałem takie sklepy dla innych, ale nigdy nie poznałem punktu widzenia przedsiębiorcy, który zarabia w ten sposób. W chwili obecnej jest tak, że sklep posiada 27 produktów. Kolejne 3 są gdzieś w fazie produkcji, projektowania. Jednym z produktów, który udało mi się zrealizować od podstaw były Puzzle 3D Mrówki i też możecie je zobaczyć na sklepie. Przychód z puzzli przeznaczony będzie na rozwój Formicopedii. Z pewnych względów musiałem wstrzymać sprzedaż na sklepie, ponieważ właściciel płatności zablokował nam możliwość korzystania z tej formy, z racji tego, że byłem w trakcie zamykania działalności gospodarczej, ponieważ działałem jako jednoosobowa działalność gospodarcza, a teraz będziemy działali jako spółka.
Kolejnym krokiem będzie wdrożenie płatności online oraz uruchomienie sprzedaży nowego gniazda modułowego. Będzie to gniazdo podstawowe, na początek hodowli. Nie każdy lubi trzymać mrówki w probówkach. Ja na przykład nie lubię, więc postanowiłem zrobić większe gniazdo połączone z areną. Gniazdo i arena będą miały wymiary 6cm x 6cm, postaram się także umieścić tam przegrody, tak, aby udało się zamknąć wyjście mrówkom, aby nie uciekały podczas karmienia. Mam nadzieję, że to wszystko wypali i w połowie stycznia zaczniemy wam to już wysyłać. Gniazdo możecie kupić w przedsprzedaży w naszym sklepie. Jeżeli zrobicie zakupy, będziecie musieli troszkę poczekać, myślę, że w drugiej części stycznia będziemy wam je podsyłali.
Jeżeli już teraz macie jakieś informacje, które mogłyby ulepszyć ten produkt i chcecie się nimi ze mną podzielić, możecie dać znać przez formularz podcastu ;)
Teraz przejdziemy do kolejnej części, czyli do moich mrówek. Mrówki, które posiadam nie były przeze mnie oznaczane, więc możliwe, że coś pomylę bądź przekręcę. Pierwszą mrówką i spełnieniem mojego marzenia był zakup kolonii Polyrhachis dives. Kupiłem kolonię z 4 królowymi i 20 robotnicami. Nie wiem ile w tej chwili jest robotnic - mrówki zalepiły całą probówkę i skutecznie utrudniają obserwację. Przeprowadziłem je także do gniazda z ziemią wymieszaną z torfem oraz roślinką. Myślę, że wrzucę zdjęcie z gniazda dla ludzi na facebooku.
Drugim gatunkiem, który kupiłem był Camponotus nicobarensis. Był dla mnie chyba największym zaskoczeniem. Rozwijają się bardzo szybko i są dość odporne na wszystkie podstawowe błędy, więc polecam je jako wstęp do hodowli mrówek egzotycznych. Kupiłem 4 kolonie. W tej chwili ta, które zostaje u mnie na 100% posiada jedną królową oraz ok. 30 robotnic.
Przy zakupach grupowych udało mi się dorwać większą kolonię Camponotus fallax. Jest tu także jedna królowa i 30-50 robotnic. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć, czy jest to Camponotus fallax czy vagus, bo nie oznaczałem ich. Mam teraz trochę rzeczy na głowie, więc jeśli jest wśród was ktoś, kto dobrze oznacza mrówki i chciałby wziąć udział w podcaście i pomóc mi oznaczyć mrówki np. na kanale YouTube, to zapraszam do kontaktu.
Kolejną kolonią, którą kupiłem był Camponotus ligniperda. Królowa jest u mnie już drugi rok. Niestety jestem z niej bardzo niezadowolony, ponieważ jest to jedna królowa, która miała 7 robotnic. W tej chwili są już tylko trzy robotnice. Królowa popadła w stagnację. Co jakiś czas składa jajeczka, tworzą się larwy, po czym, z niewiadomych przyczyn je zjada. Myślę, że za jakiś czas po prostu poddam ją hibernacji i taki będzie tego finał.
Z ciekawostek, posiadam jeszcze Camponotus aethiopis oraz Camponotus lateralis. Mrówki, które także przykuły moją uwagę to Plagiolepis pigmea. Są to mrówki bardzo malutkie, chyba nawet mniejsze od naszych faraonek. Doszło do śmiesznej sytuacji: chciałem zrobić zdjęcie i podzielić się nimi. Niestety mój telefon uznał, że to nie mrówki, tylko drobiny kurzu i skutecznie je wymazywał ze zdjęcia.
Posiadam też dwie duże kolonie Messor barbarus. Każda z nich ma powyżej 100 robotnic.
Część z mrówek, które wymieniłem są na sprzedaż. Niestety w tej chwili temperatury we Wrocławiu spadają poniżej zera, więc myślę, że powstrzymamy się jeszcze przez jakiś czas z wysyłką gatunków egzotycznych do naszych klientów.
To chyba na tyle w dzisiejszym wpisie.
Jeżeli podobał wam się taki spontaniczny wpis z informacją, co się obecnie u mnie dzieje, to zostawcie komentarz, udostępnijcie.
Chciałbym wam także życzyć wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzącego Nowego Roku, by okazał się on dla was jeszcze lepszy niż poprzedni oraz żebyście spełnili jakieś swoje mrówcze marzenia :)
Trzymajcie się i jak zawsze — czułki w górę!